Jeśli tęsknicie za świątecznym klimatem tak jak ja i macie trochę wolnego czasu to dzisiejszy wpis to coś dla Was ;-)

Upiekłam pyszne, intensywnie korzenne pierniczki, które wkładam do pojemnika i odkładam głęboko do szafki. Przez najbliższe 2 miesiące będą tam czekać na mnie i moich najbliższych – w tym czasie cudownie zdążą zmięknąć i jak znalazł na świąteczny stół :)

Pierniczki to wspaniały pomysł na spędzenie czasu w kuchni z dziećmi podczas ich dekorowania. Do tego polecam użyć białego i barwionego lukru, korowych posypek, cukierków, orzechów, rodzynek, żurawiny. Zróbcie konkurs na najpiękniej udekorowanego pierniczka!

Buziaki :)

 

Składniki:

1 szklanka miodu

1 szklanka masła lub margaryny

1 szklanka cukru

1 szklanka kwaśnego mleka lub maślanki

5 żółtek

1 kg mąki

opakowanie przyprawy do pierników

3 łyżki kakao 

1 łyżka sody oczyszczonej 

1/2 łyżeczki amoniaku

Miód, cukier i masło roztopić w garnku, ostudzić. Dodać żółtka i wszystko wlać do mąki wymieszanej z sodą, kakao, amoniakiem i przyprawą do piernika. Dodać kwaśne mleko lub maślankę. Wyrobić gładkie ciasto, rozwałkować na blacie i wykrawać pierniczki foremkami, układać na blaszce. Każdy posmarować roztrzepanym jajkiem. Na wierzch można położyć połówki orzecha. Piec w 200oC około 10-12 minut (do suchego patyczka).

Smacznego!