Bułeczki z żurawią

Słodkie drożdżowe z czerwonymi kuleczkami 

 

Autorką przepisu jest Bayaderka, której bardzo dziękuję, bo te bułeczki są naprawdę wspaniałe. Autorka proponuje je zrobić z rodzynkami, ja natomiast przygotowałam je z suszoną żurawiną. To chyba najbardziej maślane słodkie bułeczki jakie kiedykolwiek jadłam, pewnie to za sprawą dość sporej ilości masła! Są bardzo delikatne i puszyste – polecam gorąco, bo my jedliśmy jeszcze gorące i były pycha!

Idealne na podróż także następna rzecz do plecaka, już więcej nic nie robię, bo napewno już nic więcej nie zmieszczę ; )  

Życzę wszystkim miłego długiego weekendu!

 


 

Składniki na 12 bułeczek:

375 g mąki pszennej typ 450
100 ml mleka
7 g suchych drożdży albo 15 g świeżych
4 jajka
50 g drobnego cukru do wypieków + łyżka więcej
2 łyżeczki soli
175 g masła o temperaturze pokojowej
40 g suszonej żurawiny 
żółtko 

 

Wieczorem

Do miski wkruszyć drożdże, dodać 2 łyżki cukru, 100 g mąki i letnie mleko. Dobrze połączyć, miskę przyjryć lnianą ściereczką i odstawić na 10-15 minut w pokojowej temepraturze aż droże się spienią. Po tym czasie rozczyn połączyć z resztą mąki, 3 jajkami, cukrem, solą i wyrobić 5 minut mieszadłem lub 8 minut ręcznie. Ciasto powinno być kładkie i klejące. Po tym dodać miękkie masło do ciasta i wyrabić mieszadłem 5 minut albo ręcznie około 10 minut aż całe masło idealnie się połączy z ciastem. Włożyć ciasto do lekko naoliwionej miski i przykryć folią spożywczą. Wstawić do lodówki na całą noc. 

Następnego dnia rano

Wyjąć ciasto z lodówki i połączyć je z suszoną żurawiną. Po czym podzielić je na dwie części. Następnie te na dwie i  tak dalej, aby otrzymać około 12 części, z których formować bułeczki. Rozłożyć je równo w odstępach około 5 cm od siebie na formie wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawić je pod przykryciem do wyrośnięcia aż zwiększą objętość około dwu razy. 

Nagrzać piekarnik do 220oC. Jajko połączyć energicznie z żółtkiem i łyżką cukru i tym posmarować bułeczki. Piec około 15- 20 minut aż nabiorą intensywnego brązowego koloru. Studzić na kratce.

Autorka przepisu proponuje podawać je z konfiturą, także i ja też tak polecam chociaż same są przewspaniałe! :)

Smacznego!


Comments are closed.