Coraz bliżej święta! Odliczanie: 12 dni

 

„Przepyszny! Mogę jeszcze kawałek?”  Powiedział mój R.


To cudowny piernik, który jest miękki od razu po upieczeniu. Pięknie pachnie zbliżającymi się świętami – w trakcie pieczenia w całym mieszkaniu, w powietrzu unosi się aromat przyprawy do piernika. To wypiek z dodatkiem powideł śliwkowych, orzechów włoskich, miodu, kakao. Wierzch polany mleczną czekoladą. Wszystko to sprawia, że trudno skończyć na jednym kawałku i się nie oblizać po pierwszym jego kęsie  ; )

Bardzo prosty i szybki przepis, za który dziękuję Urszuli.

Jedząc kawałek piernika, popijam go kakao, ucząc się z chirurgii naczyniowej pozdrawiam Was serdecznie, życząc miłego dnia ; ) 

Autorka przepisu: Urszula_d73 (upiekłam z połowy porcji w keksówce o wymiarach 20×10 cm)

 


 

 

Składniki:

3 jajka

1 szklanka cukru

250 g masła lub dobrej margaryny do pieczenia

2 łyżki miodu

3 łyżki kakao

2 łyżki przyprawy do piernika

1 szklanka powideł śliwkowych

2 szklanki mąki pszennej

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

50 g orzechów włoskich, grubo posiekanych 

 

Wykonanie:

Masło roztopić na małym ogniu, podczas ogrzewania dodać do niego przyprawę do piernika, miód, kakao i powidło (nie gotować), przestudzić (nie musi być zupełnie zimne). Całe jajka ubić z cukrem, makę przesiać z proszkiem do pieczenia i sodą. Do ubitych jajek  dodać masło z przyprawami, wsypać mąkę, wymieszać łopatką, dodać posiekane orzechy.

Keksówkę wysmarować masłem i wysypać bułką tartą, przełożyć ciasto. Piekarnik nagrzać do 170°C, piernik piec 45-50 minut do tzw. „suchego patyczka”.

Po wystudzeniu oblać roztopioną gorzką (u mnie mleczną) czekoladą.

Smacznego:)