Tiramisu

Moje pierwsze tiramisu


Pierwszy raz zrobiłam sama tiramisu, zawsze kupowaliśmy je do kawy w kawiarniach i wiem, że napewno zrobię je jeszcze nie raz! Jest bardzo delikatne, rozpływające się w ustach, kremowe, aksamitne, bardzo szybkie w wykonaniu! 

„Tira mi su” w dosłownym tłumaczeniu z włoskiego znaczy „ciągnij mnie w górę”, a w wolnym przekładzie – „popraw mi humor”. Nazwa bardzo adekwatna do wybitnego smaku jednego z najpopularniejszych deserów świata, pod warunkiem, że nie mamy zwyczaju ani potrzeby liczyć kalorii. 

Ten przepis jest bardzo prosty i łatwy. Bez dodatku jajek, bo wiele osób (w tym ja) boi się surowych jajek, bez dodatku cukru, bo dla mnie już wszystko jest wystarczające słodkie.  Tradycyjnie tiramisu spożywa się we Włoszech na drugie śniadanie – zwłaszcza w upalne dni, ja polecam o każdej porze dnia ; )

Polecam wypróbowania.

 

Składniki:

1 opakowanie biszkoptów lady fingers

250 g serka amscarpone

250 ml śmietany 30%

1/2 szklanki mocnej kawy

likier czekoladowo – wiśniowy (u mnie ok 3 łyżek)

kilka kostek mlecznej czekolady do dekoracji

 

Śmietanę kremówkę ubić, a kiedy będzie już gotowa dodać ser mascarpone i dokładnie wymieszać.

Kawę wymieszać z likierem, wymieszać, maczać w niej biszkopty i ułożyć na dnie formy. Na biszkopty wyłożyć 1/3 masy śmietankowo – serowej. Na to znowu biszkopty, krem, biszkopty i ostatnia wartwa kremu. Na wierzch zetrzeć na tartce czekoladę.

Gotową formę wstawić do lodówki na min. 2-3 godziny i tam je przechowywać. Podawać schłodzone. 

Smacznego!

Comments are closed.